Machete

"Maczeta" miała z założenia pociachać publiczność na kawałki, aby trudno było się odnaleźć i pozbierać po seansie. Ale jak tego dokonać przy maczecie wykonanej z lichej stali (nie mylić z litą) do tego tępej i zardzewiałej? Nie, nie zostaję teraz obojętny na nową produkcję Rodrigueza, powiem nawet, że żałuję cennego czasu, który na nią poświęciłem. A mogłem przecież zrobić tyle ciekawszych rzeczy...

Wydaje mi się, że widzowie podzielą się na dwie grupy mocno obstające przy swojej opinii. Jedna określi film jako totalną żenadę wystawiając notę coś pomiędzy 2 a 4.
A druga będzie zachwycona obleśnym (jak Alba zdobyła się na ten pocałunek?!), długowłosym nożownikiem i będzie krzyczeć (nawet wrzeszczeć), że to bezapelacyjny hit i film zasługujący na miano kultowego. Nie wiem co brała grupa nr 2, ja zdecydowanie wzbogacam szeregi tej pierwszej.

Postać pierwszoplanowa czyli Danny Trejo to aktor, który nigdy jeszcze nie zagrał głównej roli (ciekawe dlaczego?). Aż do teraz. Podobno reżyser Rodriguez pisząc scenariusz w latach 90-tych wiedział już wtedy kogo obsadzi w roli głównego bohatera. Zapewne ten pomysł zrodził mu się przy filmie "Desperado" gdzie Trejo zagrał złego nożownika, łudząco przypominającego obecnego Machete. Czy Robert szukał aktora bez mimiki twarzy? Czy chciał paskudnego, bucowatego kloca bez wyrazu, grającego na jedną minę? Ciężko stwierdzić, być może w tamtych latach Rodriguez mu to obiecał i teraz chciał słowa dotrzymać. Moim skromnym zdaniem to nie była decyzja jego życia bo Trejo to fajnie ginie w rolach trzecioplanowych i tego powinien się trzymać, to jest jego powołanie. A poza tym czy jest brzydszy aktor od niego(poza Stevem Buscemi?)?

"Maczeta" ma ciekawą obsadę. Bo mamy seksowną Michelle Rodriguez, śliczną Jessice Albe, zwalistego Stevena Seagala (chyba po raz pierwszy jako czarny charakter), Dona "policjanta z Miami" Johnsona, utalentowanego Roberta De Niro (co on tu robi?) oraz kilka innych znanych twarzy. Ale co z tego jeśli wykonanie, scenariusz i forma filmu woła o pomstę do nieba. Ostatnie sceny na przykład to typowa męczarnia, czułem się jakby mi ktoś wbijał wyszczerbioną maczetę w śledzionę i to niemiłosiernie powoli. Ja doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, iż miały to być powrót do filmów klasy B oraz karykatura filmów akcji, ale są pewne granice prześmiewcze a te zostały przekroczone przez wielu imigrantów. "Maczecie" do na przykład takiego "Grindhouse: Death Proof" to trochę daleko, tak ze 4 dni wołami. Co jak co ale twórczości Tarantino po prostu nie da się podrobić.

Przyznam, że nadeptałem kilka zabawnych czy oryginalnych scen ale jest ich jak na lekarstwo. Najwyżej wystarczy na mały scyzoryk a nie ogromną maczetę z którą biega Trejo, a nie poszedłem przecież na seans małego nożyka z plastikową rękojeścią Made in China. Stanowczo odradzam.

Autor: Bartosz Studenny

OCENA: 4/10

Zdjęcie: Wikipedia

Twoja ocena: Brak Średnia: 6.8



Komentarze do filmu:
Pasek komentarzy top

to gówno to chyba jakiś żart - zastanawiam się czy to nie jest komedia?

Pasek komentarzy top

hot shot, najgorszy film jaki oglądałem,dziwię się poważnym aktorom którzy wystąpili w takim cyrku

Pasek komentarzy top

a ja się dobrze bawiłam oglądając Maczetę, kto powiedział, że w film musi mieć jakiś przekaz, głębszą fabułę itp. lekki fajny film czego byście chcieli, zresztą nikt nikogo nie zmusza do oglądania:):)

Pasek komentarzy top

Jak sie dowiedziec jakiej rangi jest film bez ogladania?

Pasek komentarzy top

Szkoda, że nie przeczytałam recenzji o tym filmie zanim go włączyłam. Żenująco płytki film. Obejrzałam film do końca tylko po to, by zobaczyć jakimi jeszcze absurdalnymi scenami zaskoczy nas reżyser, który z bohaterów "zmartwychwstanie". Nie polecam - szkoda prądu.

Pasek komentarzy top

jest to największa kicha z tak doborową obsadą,nie sądziłem że ten film podłamie nazwiska tak dobrych aktorów.Myliłem się i stanowczo odradzam poświecić czas jaki ja zmarnowałem oglądając to gówno.nara.

Pasek komentarzy top

Zgadzam się w 100%. Dno.

Pasek komentarzy top

Pierwszy raz jestem na tej stronie i wygląda na to, że ostatni. Nie zabraniam nikomu posiadania własnego zdania, ale krytyk filmowy powinien chociaż trochę znać się na kinie zanim weźmie się za pisanie recenzji. Brak jakichkolwiek argumentów, zero obeznania w nurcie exploitation, czerstwe żarty - mam wrażenie, że tekst został napisany na siłę przez osobę, która wcale nie chciała tego zrobić.
Jeżeli ktoś przypadkiem wygoogla tą recenzję, bardzo proszę, nie sugerujcie się tym co tu jest napisane. To jest film który zasługuje na ocenę w skali od 6/10 do 9/10, w zależności od tego, czy jest się fanem tego typu produkcji, czy nie. Najlepiej samemu się o tym przekonać i koniecznie w kinie.
Pozdrawiam.

Pasek komentarzy top

"Nie zabraniam nikomu posiadania własnego zdania..." vs. "Jeżeli ktoś przypadkiem wygoogla tą recenzję, bardzo proszę, nie sugerujcie się tym co tu jest napisane. To jest film który zasługuje na ocenę w skali od 6/10 do 9/10..." - to się nazywa paradoks albo hipokryzja.

Pasek komentarzy top

lipa

Pasek komentarzy top

Ogólnie rzecz biorąc mam na myśli, że często krytyka jest niesłuszna.

Pasek komentarzy top

Kiedy patrzę jak tutejsi autorzy opisują niektóre filmy to szczerze rzeygać mi się chce.
Na tej stronie dobre, naprawde dobre i uznawane filmy są opisywane jak kompletne gnioty, mam oczywiście na myśli krytykę zapodaną przez autorów opisów filmów.
Wygląda na to, że autorzy nie znają się na rzeczy i mają ochotę zrobić lepszy film-proszę bardzo.
Ale krytykowanie filmu, a w szczególności dobrego filmu może zniechęcić nie jednego widza, a przecież film który jest krytykowany warto obejrzeć.

Więc proponuje aby autorzy zaczęli używać mózgów, albo jak oni wolą MUSKUF i opisywać filmy takimi jakie są. Choć widzę, że opisują oni je racze MUSKAMI niż MÓZGAMI.

Pasek komentarzy top

ten film jest gniotem.
Oglądałem go i opisuję Ci go takim jaki jest.
Dawanie mu oceny 4/10 jest i tak oceną zawyżoną.

Akurat podczas tego filmu używałem mózgu.
Czarne charaktery są, tak głupie że same tworzą dowody swoich przestępstw. Czyli filmują swoje przestępstwa, plany, współpracowników. Dziwi mnie jakim cudem Ci lidzie znaleźli się tak wysoko w hierarchii przestępczej skoro głupota ich pomysłów poraża mnie na kilometr.

Rozumiem pastis filmów klasy B. Ale główny bohater także nie grzeszy inteligencją. Ratuje uśmiechniętą laskę, a niby miała być gwałcona i torturowana. Potem laska go zdradza. Geniusz nie potrafił skumać że babka go zdradzi. W końcu był agentem federalnym, a tam kompletnych kretynów nie przyjmują.

Fabuła zaś była przewidywalna aż do bólu. Zaś jeśli chodzi o grę aktorską to nawet Rober de Niro zagrał kiepsko więc świadczy to kompletnym dnie. Skoro taki aktor dał ciała.

Pasek komentarzy top

a ja oglądałem maczete i bardzo mi sie podobała... A czego spodziewaliście się po tym filmie??? dostałem dokładnie taki film jakiego oczekiwałem po Rodriguezie czyli prześmiewczy, zabawny, absurdalny i przerysowany z dodatkiem hektolitrów krwi.... a czym było kultuwe już desperado?? nie mówcie mi że ambitnym filmem filozoficznym... jak ktoś lubi filmy rodrigueza to polecam

Pasek komentarzy top

zgadzam się w 100% i bardzo się cieszę, że mamy jeszcze świadomych widzów, którzy potrafią rozpoznać konwencję

Pasek komentarzy top

A ja mysle że sam jesteś głupi jak but i tyle

Pasek komentarzy top

Jeśli Steven Seagal zrezygnował dla tej szmiry z Niezniszczalnych to jest głupi jak but!

Pasek komentarzy top

Już po samym trailerze zniechęciłem się do tego filmu. Nie, nie i jeszcze raz nie! Nie będę tego oglądał. Choć obsada jest dobra to jednak podziękuję.

Pasek komentarzy top

Dodaj nową odpowiedź

WskazówkiWskazówki
CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na poniższym obrazku.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.

Serwis używa plików cookie, które są niezbędne do komfortowego korzystania z portalu, m.in. utrzymania sesji logowania. Możesz w dowolnej chwili zmodyfikować ustawienia cookie w swojej przeglądarce. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj informacje o cookie.