„Poznaj naszą rodzinkę” to już trzecia odsłona perypetii rodzin Focker’ów i Byrnes’ów. Jack Byrnes po raz kolejny stanie przed szansą rozbicia małżeństwa jego ukochanej córeczki Pam z nieco niefrasobliwym pielęgniarzem Gregiem. Były agent CIA stanie na głowie oraz poruszy niebo i ziemię by tylko rozdzielić kochającą się parę, ponieważ uważa, że jego córka zasługuje na kogoś lepszego na przykład na jej byłego chłopaka Kevina, który w przeciwieństwie do Grega zarabia duże pieniądze i robi wielką karierę.
W trzeciej części dołączamy do Pam i jej męża w momencie, gdy posiadają już gromadkę dzieci a Greg zaczyna przechodzić pierwszy kryzys wieku średniego. Kolejne spotkanie z teściami po raz kolejny będzie oznaczało mieszankę problemów i dobrego humoru. Jest to film pełen dobrych żartów, które w powiązaniu z niezręcznymi sytuacjami potrafią rozbawić każdego, czego najlepszym przykładem jest scena, w której Stiller wraz z De Niro walczą z wywołaną przez leki silną erekcją emeryta, której przygląda się pięcioletni chłopczyk. Z całą pewnością „Little Focker’s” nie jest komedią, na którą można wybrać się z całą rodziną. Jest to film przeznaczony głównie dla młodych widzów, chociaż po seansie słyszałem dyskusję na temat obrazu w wykonaniu zięcia i teściowej, w której mężczyzna pyta staruszkę: czego mama nie zrozumiała? Pewnie słowa „penis”, po czym babcia odpowiada, że akurat z tym nie miała najmniejszych problemów.
Paul Weitz podjął się ciężkiego zadania, jakim było nakręcenie trzeciej części przygód Grega Fockera i jego rodzinki. Moim zdaniem "Poznaj mojego tatę" i "Poznaj moich rodziców" to filmy zdecydowanie lepsze od ich kontynuacji. Film jest najzabawniejszy w momentach, w których pojawia się żydowskie małżeństwo grane przez Streisand i Hoffmana. To właśnie ich kreacje wywołały na mojej twarzy największy uśmiech. Na przeciwległym biegunie do Streisand i Hoffmana znalazła się Jessica Alba próbująca uwieść Bena Stillera. Nie od dziś wiadomo, że Jessica nie należy do aktorskiej śmietanki i nie zabłysnęła niczym oprócz swojego ciała. Zarówno Stiller jak i De Niro zagrali na przyzwoitym poziomie, co pozwoliło stworzyć naprawdę ciekawy film. Fani serii na pewno się nie zawiodą i z pewnością nie będą narzekać. Jako fan Bena Stillera wystawiam dość wysoką ocenę. 8/10 to według mnie sprawiedliwa nota, która powinna zadowolić zwolenników tego rodzaju kina.
Autor: Mateusz Stachurski
OCENA: 8/10
Zdjęcie: Wikipedia
Dodaj nową odpowiedź