Są czasem takie filmy, które pozornie nieatrakcyjne nie pozwalają Ci oderwać się od ekranu. Nie zwróciłbym uwagi na ten film, nie przepadam za biografiami ale interesują mnie wszystkie projekty Seana Penna (i ten facet był mężem Madonny?).
Film oparty na faktach, biografia „dziwnego” studenta (bo który młody chłopak rezygnuje z fajne bryczki jaką mu chce sprezentować ojciec, buntuje się bo odkrywa sekrety rodzinne jakich miliony w dzisiejszym świecie?) który wyrusza w podróż życia. Piękne obrazy pokazujące zwyczajne Stany Zjednoczone, Góry Skaliste, bajeczna Alaska. Cały czas byłem i pełen podziwu dla bohatera ale i dla ekipy – samego reżysera (także scenarzysty), która zadała sobie niemało trudu by filmować Alaskę w samej jej sercu, wierzę, że tamte plenery w kadrach to rzeczywiście Alaska bo film, aktorzy, dialogi, wszystko jest autentyczne.
Film i wzrusza i porusza, nie trzeba się identyfikować z bohaterem, uważać, że postąpiłoby się tak samo, że chciałoby się przeżyć taką samą przygodę jak on – nie, nie każdy jest twardzielem i zbuntowanym poszukiwaczem, z tym się trzeba urodzić. Oglądamy film, czasem naiwnie kręcony z ręki jak dokument, czasem jak fajny film obyczajowy (niezła epizodyczna rola Vince Vaughna). Hirsch (zapewne poznał Penna na planie „Obywatel Milka”), to aktor którego lubimy od razu, przyjemnie skupia na sobie uwagę a na końcu jak się okazuje jest bardzo podobny do pierwowzoru. Myślę, że jeszcze nie raz o nim usłyszymy. No i prócz Vaughna w każdej roli epizodycznej nieźli aktorzy, że wymienię tylko Hurta czy Keener. Ale Pennowi się nie odmawia, to wielka osobistość we współczesnym kinie amerykańskim. Znakomite kino.
Autor: Ryszard Kmita
OCENA: 8/10
Zdjęcie: Wikipedia
Komentarze do filmu:
Film jest bardzo dobry. Szczegolnie,ze oparty na prawdziwej historii. I rzeczywiscie widoczki pierwsza klasa. Trzeba pamietac,ze w sumie caly film niesie na swoich barkach Hirsch.
Dodaj nową odpowiedź