Tekken

Gatunek : akcja / fantasy
Rok produkcji : 2010
08.08.2010
przez Bartosz Studenny
ocena
6.36
Tekken

Możecie od razu mnie zbesztać i zarzucić oglądanie tanich, ogłupiających szmir, ale nic na to nie poradzę. Byłem, jestem i pewnie będę miłośnikiem serii gier Tekken (bo stąd właśnie pomysł na film). Moja przygoda z konsolami do gier zaczęła się właśnie od tego tytułu, gdy to dawno, dawno temu w miejscowości nadmorskiej Kołobrzeg stanął automat z Tekkenem właśnie. Będąc wtedy na wakacjach przepuszczałem tam wtedy masę żetonów za które to trzeba było uiścić oczywiście opłatę. Klimat salonowych potyczek, konkurowanie ramię w ramię z innymi zmaterializowanymi graczami, emocje temu towarzyszące, żywy tłum wlepiający gały z okrzykami "och" i "ach" nie wrócą już nigdy. Ale w pamięci te sceny i zapach salonowego potu :) wryły mi się na stałe, dlatego właśnie uważam się za fana serii Tekken, który na ten film czekał już bardzo długo. No i się doczekał.

Tekken to nazwa korporacji zarządzana przez ród Mishima. Rządzący korporacją wymyślili sobie turniej w którym uczestniczą zawodnicy z całego świata, reprezentując najróżniejsze style walki. Szczerze powiedziawszy w ciągu lat powstawania kolejnych części gry tak dokładnie poznałem historię wszystkich zawodników, że film nie mógł mnie zaskoczyć niczym. Ale z całą pewnością scenariusz przedstawiony w filmie nie jest ani trochę zajmujący. Jest po prostu sztampowy. W grach było znacznie ciekawiej.

Całą esencją w grze jest potyczka na śmierć i życie pomiędzy dwoma zawodnikami, tzw. mordobicie w 3D. I teraz rodzi się pytanie czy w ogóle ktokolwiek dałby radę zrobić z takiego tematu hit kinowy czy nawet coś przyzwoitego, średniaka takiego. Mieliśmy już podobne produkcje: Mortal Kombat, Street Fighter, Dragonball: Ewolucja, DOA: Dead or Alive. Co z nich wyszło? A czego się spodziewacie? O ile Mortal Kombat coś tam jeszcze sobą reprezentował to resztę można śmialutko wrzucić do wiadra po pomyjach i wlać do kratki ściekowej gdzie ich miejsce. Takie smrody powinny się trzymać razem. Ale, ale... co z Tekkenem? No więc...do kratki ściekowej i z nim!

Zawiodło wszystko. Miały być znane twarze, ale nikt nie poinformował, że znane wśród statystów filmów klasy B. Miały być świetne sceny walki, ale tutaj również nikt nie ostrzegł, że z poprzedniej dekady i to serialowej (naprawdę, wolę oglądać nowe produkcje podstarzałego Jackiego Chana, który prezentuje się znacznie lepiej i efektowniej). Miała być masa świetnie odwzorowanych postaci, a dostajemy ich raptem kilka (gdzie Paul, King, Jack, Lei???! "Gdzie oni są?" - Republika). A odwzorowanie kończy się na strojach i kolorze skóry. Bo systemy walki (prócz capoeiry ma się rozumieć) to ja w sumie nie wiem czym się różnią, okrzykami? Ścieżki dźwiękowe puszczają w takich momentach, że śmiech ogarnia. Dialogi to sam już nie wiem czy były gdziekolwiek spisane, czy aktorzy tworzyli je na poczekaniu. A budżet filmu to już w ogóle kpina i widać to bardzo wyraziście. Po prostu taniocha przez duże T.
Naprawdę nie chcę się pastwić nad tym filmem bo aż mi przykro i niewygodnie zarazem. Najgorsze co mogło spotkać twórców to właśnie zawieźć fanów serii, a udało im się to wykonać na całej linii (czyli coś jednak potrafią zrobić). I jestem przekonany, że nie znajdzie się nawet jeden gracz, który oceni film pozytywnie. Po prostu w to nie wierzę.

Nie polecam nikomu. Ani fanom Tekkena, ani graczom, ani miłośnikom sztuk walki, ani wszystkim pozostałym grupom, nacjom, społecznościom i wspólnotom. Zapomnijcie o Tekkenie bo to spora pomyłka.

Autor: Bartosz Studenny

OCENA: 3/10

Zdjęcie: Wikipedia

Twoja ocena: Brak Średnia: 6.4



Komentarze do filmu:
Pasek komentarzy top

Zrozumieć...hehe. Tzn czego nie zrozumiałem w tym gniocie? Ja chętnie podyskutuję nad tym potworkiem.

Pasek komentarzy top

Znalazł się, super film tylko trzeba go zrozumieć a nie przedstawiać w recenzji swoje dzieciństwo.

Pasek komentarzy top

Jak to jest możliwe że w grze fabuła jest fajna. A w filmie...
Rozumiem że gdyby (nie)sławny Uwe Boll był reżyserem to tak, ale w tym wypadku?

Jak to się stało? Style walki zaginęły w boju?! Ehh gwałt na licencji!

Pasek komentarzy top

Dodaj nową odpowiedź

WskazówkiWskazówki
CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na poniższym obrazku.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.

Serwis używa plików cookie, które są niezbędne do komfortowego korzystania z portalu, m.in. utrzymania sesji logowania. Możesz w dowolnej chwili zmodyfikować ustawienia cookie w swojej przeglądarce. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj informacje o cookie.