Ilość kinowych premier w ciągu roku trudno jest zliczyć. Taka sama sytuacja dotyczy płytowych wydań DVD. Z tą jednak małą różnicą, że każdy film wchodzący na duży ekran, w końcu zagości na okrągłym nośniku. W wielu przypadkach dystrybutorzy na polski rynek, omijają sale kinowe, w obawie, że dana produkcja może nie zwrócić uwagi widzów. Wtedy dokonują od razu płytowego wydania, które najpierw trafia do wypożyczalni, a następnie sklepowe półki. Taka sytuacja spotkała niemiecko – amerykański film „Złodziejski kodeks” (dystrybutor Monolith Video).