Andrzej Chyra

Wszystko, co kocham

Gatunek : dramat
Rok produkcji : 2009
ocena
6.25
Wszystko co kocham

Od pewnego czasu coraz częściej i z coraz większą ciekawością obserwuję poczynania nowej fali polskich reżyserów młodego pokolenia. To co widzę napawa mnie optymizmem zwłaszcza, że tak jak dobrej polskiej muzyki tak i dobrego polskiego kina nigdy za wiele. I właśnie jednego i drugiego miałem okazję skosztować przy okazji nowej produkcji Jacka Borcucha „Wszystko co kocham”.
Postać ta znana jest szerokiej publiczności przede wszystkim jako aktor który wcielił się w rolę Stefana, jednego z dwóch głównych bohaterów wstrząsającego „Długu” Krzysztofa Krauzego. Od paru lat zaczyna zdobywać coraz to lepsze szlify na polu reżyserskim.

MistyfikacjaJest rok 1968. Wydalony z uczelni tuż przed obroną pracy magisterskiej Łazowski, wpada na sensacyjny trop, który może zmienić oblicze historii. Z jego dochodzenia wynika, że Witkacy nie popełnił samobójstwa w 1939 roku. Rzeczywistość podsuwa kolejne dowody zadziwiającej mistyfikacji. Kochanka Witkacego przynosi do Desy swoje nieznane portrety, jedna z jego dawnych kobiet przechowuje kartki, które dostała od artysty już po jego rzekomej śmierci. Wszystko wskazuje na to, że wielki mistrz, prowokator i skandalista wciąż żyje. Z lubością pije swoje ukochane piwo, podgląda młode dziewczęta, wydaje kobietom perwersyjne rozkazy i uprawia najpiękniejszą ze sztuk – kłamstwo i wszelkie jego odmiany – na dudka-wystrychizm, kłamizm, neo-naciągizm, fałszyzm, nabieryzm i w pole-wyprowadzizm…

Serwis używa plików cookie, które są niezbędne do komfortowego korzystania z portalu, m.in. utrzymania sesji logowania. Możesz w dowolnej chwili zmodyfikować ustawienia cookie w swojej przeglądarce. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj informacje o cookie.