Wyspa dinozaura 2 / Urmel voll in Fahrt

Wielu rzeczy spodziewałbym się od naszych zachodnich sąsiadów, jednak o wyprodukowaniu dobrej bajki nawet przez chwilę nie pomyślałem. Niemieckie kino ma swój toporny klimat, dorzucając to tego charakterystycznie brzmiący język, można szybko się zrazić. Produkcje kierowane do młodego widza, mają ten plus, że oprawiane są w dubbingowe wersje. Dzięki temu zabiegowi, można całkowicie zapomnieć o pochodzeniu filmu. Jednym z nich jest nowa bajka zatytułowana „Wyspa dinozaura 2” (dystrybutor Monolith Video).

Cyferka dwa przy tymże tytule świadczy o ponownych przygodach głównych bohaterów animacji. W 2006 roku polscy widzowie, a zwłaszcza dzieci, mieli ku temu okazję. „Wyspa dinozaura” odbiła się głębokim echem, przyciągając do kin garstki ludzi. Filmowcy niemieccy widząc małe zainteresowanie, poszli po rozum do głowy i poprawili wcześniej popełnione błędy. Dlatego, co rzadko się zdarza, kontynuacja wypadła dużo lepiej, aniżeli pierwowzór. Polską wersję dubbingową o dziwo nie wyreżyserował Bartosz Wierzbięta, tylko Agnieszka Zwolińska, która małymi kroczkami nabiera pewności w tej dziedzinie filmowej. Swoich głosów ponownie użyczyli między innymi Joanna Jabłczyńska, Wojciech Paszkowski oraz Benjamin Lewandowski.

Akcja „Wyspy dinozaura 2” ponownie powraca na wulkaniczną wysepkę Tikiwu. Jej mieszkańcy – zwierzęta, oddają się codziennej zabawie i nauce ludzkiego języka w szkole założonej przez ekscentrycznego Profesora. Głównym bohaterem jest milutki dinozaur o imieniu Dino. Pewnego dnia do zwierzęcego raju trafia nowy mieszkaniec, słodziutka panda Babu, która od razu zyskuje ogromną sympatię i uwielbienie obywateli wyspy. Dino, który wcześniej był w takiej sytuacji, a teraz został odsunięty na bok, czuje się zazdrosny o nowego przybysza. Za namową podejrzanego przedsiębiorcy, który rozkręca park rozrywki, Dino ucieka od przyjaciół. W parku obiecano mu wielką sławę, dzięki występom przed odwiedzającymi. Niestety rzeczywistość prawdziwego showbiznesu nie mieni się w obiecywanych kolorach tęczy. Na ratunek dinozaurowi ruszają wierni przyjaciele, którzy przeżyją wiele pasjonujących i często niebezpiecznych przygód.

W moich odczuciach produkcja naszych niemieckich sąsiadów, tak samo jak to było wcześniej, skierowana jest do najmłodszego widza. Myślę tutaj o przedziale wiekowym kończącym się na sześciu, siedmiu latach. Starsze pokolenie, zwłaszcza już w pełni dorosłe, w ciągu trwania bajki może się nudzić. Chociaż mogę być w błędzie. Fakt faktem druga odsłona „Wyspy dinozaura” jest atrakcyjniejsza pod każdym względem aniżeli pierwsza. Więcej w niej humoru, akcji, technicznych dopracowań oraz wciągającej fabuły. Zwierzaki są zabawne i tak słodkie, że chciałby się je tulić i tulić do siebie. „Wyspy dinozaura 2” to świadectwo rozrywki na przyzwoitym poziomie, które dla niejednego malucha będzie urozmaiceniem w monotonii telewizyjnych dobranocek. Oprócz wspomnianej zabawy, stara się nauczyć pewnych wartości, takich jak: przyjaźń, tolerancja, wiara w swoje umiejętności. O ile te elementy będą trudne do zrozumienia dla kilkulatka, tyle wy dorośli możecie je swoim pociechom lepiej przybliżyć. Niemiecka bajka dla wielu może stać się kinem rodzinnym, pełnym ciepła i solidnej zabawy.

OCENA: 7/10

Zdjęcie: Wikipedia

Twoja ocena: Brak Średnia: 7.3

Dodaj nową odpowiedź

WskazówkiWskazówki
CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na poniższym obrazku.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.

Serwis używa plików cookie, które są niezbędne do komfortowego korzystania z portalu, m.in. utrzymania sesji logowania. Możesz w dowolnej chwili zmodyfikować ustawienia cookie w swojej przeglądarce. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj informacje o cookie.