Trzeci

Polski film drogi z Markiem Kondratem (dziś koneserem wina, wtedy jeszcze aktorem), z niezmiennie piękną Magdaleną Cielecką i coraz bardziej popularnym Jackiem Poniedziałkiem. I to chyba tyle w temacie. Film można obejrzeć ale nie należy spodziewać się fajerwerków.
Wszystkie recenzje dotyczące tego filmu wspominają, iż „Trzeci” miał nawiązywać do filmu Romana Polańskiego „Nóż w wodzie”. Ponieważ nie widziałam tej produkcji, nie mam więc odniesienia. Obejrzałam „Trzeciego” bez żadnych porównań, oczekiwań.

Małżeństwo przeżywające kryzys związku spędza urlop na jachcie. Podczas cumowania do brzegu niechcący potrącają łódkę z mężczyzną. Ten wpada do wody a łódka tonie. W ramach przeprosin i rekompensaty Paweł i Ewa pomagają mężczyźnie osuszyć się a następnie proponują powiezienie nieznajomego w dowolne miejsce na trasie z Gdańska do Krakowa. Przybysz nie odmawia. Jak to w filmie drogi bywa, duża część akcji toczy się w samochodzie lub na postojach. Tajemniczy pasażer wciąż powoduje sytuacje, które rzekomo mają pomóc w uzdrowieniu małżeństwa Ewy i Pawła. Oni na wskroś poważni, dystyngowani, On – wręcz przeciwnie - żartowniś, ironista.

Co z tego wyszło – nie zdradzę. Zakończenie filmu jest jednocześnie banalne i zaskakujące.

Zawsze sądziłam, że jeśli film na dobrą a nawet bardzo dobrą obsadę to musi się stać hitem kinowym. W rolach drugoplanowych wystąpili tutaj m.in. Edyta Olszówka, Paweł Królikowski, Rafał Królikowski a nawet sam reżyser Jan Hryniak. Sukces wręcz murowany – niestety w przypadku „Trzeciego” tak się nie stało. Dziś pewnie mało kto pamięta ten film czy do niego wraca. Miało być ambitne kino, wyszło „jak zawsze”.

Krótkiego komentarza wymaga jeszcze zjawisko zwane „product placement”. Polskie kino niestety zupełnie nieporadnie wykorzystuje tę technikę. Zbyt nachalnie, zbyt dosłownie. Sceny wydają się naciągane, jakby zostały „włożone” do fabuły tylko po to, by reklamować sieci komórkowe, marki samochodów itd. W „Trzecim” jest to bardzo odczuwalne. Nawet laik nie związany z branżą reklamową wyczuwa, że czegoś jest tam jakby za dużo.

Autor: Ilona Prostka - Kubal

OCENA: 3/10

Zdjęcie: Kino Świat

Twoja ocena: Brak Średnia: 6.9

Dodaj nową odpowiedź

WskazówkiWskazówki
CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na poniższym obrazku.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.

Serwis używa plików cookie, które są niezbędne do komfortowego korzystania z portalu, m.in. utrzymania sesji logowania. Możesz w dowolnej chwili zmodyfikować ustawienia cookie w swojej przeglądarce. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj informacje o cookie.