Sunset Limited

Gatunek : dramat
Rok produkcji : 2011
07.11.2011
przez Czarna1310
ocena
7.62
Sunset-Limited

Nie wiemy, w jakim mieście toczy się akcja. Nie wiemy, jaki jest dzień tygodnia czy miesiąc. Nie wiemy, jakie są imiona dwóch głównych (i jedynych) bohaterów tego filmu.
Wiemy tylko, że rozmowa toczy się w mieszkaniu w biednej dzielnicy między Czarnym, który jest byłym więźniem - chrześcijaninem, a Białym - profesorem, ateistą. Mimo iż wszystko ich dzieli - wykształcenie, historia, podejście do życia - od samego początku jest to dyskusja między dwoma szanującymi się ludźmi. Gdyby spotkali się w bardziej dogodnych okolicznościach, mogliby się zaprzyjaźnić.

Można powiedzieć, że Czarny reprezentuje Światło. Wiarę w Boga, która jest otoczona przez brud, nałogi, biedę. Jednakże, pomimo notorycznego wystawiania jej na próbę przez okrucieństwa tego świata, jest ona stała i niezachwiana. Sam jej wyznawca, nie jest wzorem do naśladowania. Dokonał czynów, które według religii chrześcijańskiej są traktowane jako grzech, czyny potępione. Sam Czarny mówi, że słyszał Boga (dzięki temu się nawrócił). Stąd jego pewność, że jest On wszędzie i zawsze. Bez przerwy.

Całkowicie odmienne podejście do wiary reprezentuje Biały. To człowiek wykształcony, elokwentny, nie odnajdujący pociechy w religii. Jest on zmęczony, czuje się osaczony, chce zakończyć swoje życie, ponieważ tęskni za nicością. Za świętym spokojem. Bóg to dla niego byt, który przy całych swoich możliwościach, stworzył świat takim, jaki on jest. Ohydnym, brudnym i złym.

Film nakręcony na podstawie sztuki teatralnej Cormaca McCarthy (którego można kojarzyć dzięki adaptacjom takich jego książek jak np. "To nie jest kraj dla starych ludzi"), jest dziełem wybitnym. Cała akcja filmu toczy się w jednym pokoju, a jednak jest ona bardzo wciągająca. Ogląda się ją z zapartym tchem. Dzieje się tak przede wszystkim ze względu na fantastyczne kreacje aktorskie Tommy Lee Jonesa i Samuela L. Jacksona. Choć można ich kojarzyć z ról w bardziej efektownych i kasowych produkcjach hollywoodzkich, świetnie poradzili sobie w oddaniu charakterów swoich postaci w tak skromnej i minimalistycznej produkcji. Szczególny zachwyt może wzbudzać monolog Białego pod koniec filmu, w którym Tommy Lee Jones pokazuje cały mrok swojej postaci.
Co bardziej interesujące i na co należy zwrócić uwagę to to, że sytuacja między bohaterami nie jest tylko i wyłącznie rozmową dwóch osób. Czasem, przeradza się ona w coś bardziej metafizycznego - można odnieść wrażenie, że to co mówi Czarny do Białego to tak naprawdę wewnętrzny dialog jednego człowieka - między tym co w nim depresyjne i mroczne a tym, co w nim "jasne".

Należy tutaj wspomnieć o pracy kamery i montażu, które eksponują aktorskie popisy. Gdy dialog jest dynamiczny, a wymiana zdań szybka - Tommy Lee Jones (będący reżyserem i producentem tego filmu) zastosował montaż twardy, ukazując na przemian ujęcia Czarnego z ujęciami Białego, aby podkreślić tempo rozmowy.
Podczas monologu Białego, kamera robi panoramę, wodzi za postacią, gdy Czarny siedzi w centralnym miejscu pokoju. Taki sposób prowadzenia kamery podkreśla osaczenie, w jakim znalazł się człowiek wierzący, słuchający pozbawionego nadziei ateisty. Czarny kuli się na krześle, słuchając ponurych słów człowieka, dla którego jedynym ukojeniem jest śmierć.
Podsumuję to, co wyżej napisane bardzo krótko. Polecam ten film, ponieważ dawno nie nakręcono tak skromnego w formie, a tak bogatego w treść dramatu.

Autor: Czarna1310

OCENA AUTORA: 10/10

Zdjęcie: Wikipedia

Twoja ocena: Brak Średnia: 7.6



Komentarze do filmu:
Pasek komentarzy top

Błąd rzeczowy na początku, akcja toczy się w Nowym Jorku - jest to dokładnie powiedziane podczas posiłku...

Pasek komentarzy top

Można powiedzieć, że Czarna1310 rozłożyła film na elementy:) Bardzo interesujący tekst.

Pasek komentarzy top

film spoko. Jak dla mnie 7/10

Pasek komentarzy top

rewelacyjna recenzja z znakomitą interpretacją
szacun

Pasek komentarzy top

Trudny film, ciezki film. Naprawde nie wiem czy mozna go przyswoic za pierwszym razem. Dla tych co oczekuja jakiejkolwiek, nawet minimalnej akcji to odradzam bo tam tylko gadaja i gadaja...
Natomiast reszta moze byc zadowolona, ale naprawde uwazam,ze to film na minimum 2 razy. Chyba,ze glupek jestem i nic nie rozumiem :)

Pasek komentarzy top

Dodaj nową odpowiedź

WskazówkiWskazówki
CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na poniższym obrazku.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.

Serwis używa plików cookie, które są niezbędne do komfortowego korzystania z portalu, m.in. utrzymania sesji logowania. Możesz w dowolnej chwili zmodyfikować ustawienia cookie w swojej przeglądarce. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj informacje o cookie.