Wielkie bum, przepełnione sale kinowe, miejsca rezerwowane niejednokrotnie z wielkim wyprzedzeniem, ogrom ludzi niecierpliwie czekających na seans premierowy na całym świecie, a wszystko to za sprawą filmu Step Up 3D, który niedawno pojawił się na naszych ekranach. Osobiście muszę przyznać, że z ciekawością oczekiwałam premiery, by potem przekonać się, że było warto.
Luke, jeden z głównych bohaterów jest tancerzem ulicznym, który posiada również niesamowite zdolności reżyserskie, postanawia znaleźć nowych utalentowanych tancerzy, dzięki którym zwiększy swoje szanse na zwycięstwo w międzynarodowym turnieju. W jego posiadaniu znajduje się dom, gdzie mieszkają różni ludzie, których jedyną pasją jest taniec. Jednak dom może przejść w posiadanie rywali, jeśli nie uregulują oni rachunków. Aby zdobyć pieniądze tancerze powinni wygrać konkurs, który zapewniłby im wystarczające środki finansowe. W trakcie poszukiwań chłopak poznaje Natalie. Od tego czasu wszystko nabiera zupełnie innych kolorów.
Film pełen niesamowitych efektów 3D, które zabierają widza w świat marzeń, gdzie jedyną rzeczą, która ma sens jest taniec. Obejrzałam wszystkie możliwe filmy o podobnej tematyce i po wyjściu z kina stwierdziłam, że tylko ten urzekł mnie całkowicie i trzymał w zauroczeniu jeszcze długo po seansie. W filmie możemy ponownie oglądać dość znanego już aktora z poprzednich części- Adam'a G.Sevani. I to właśnie za sprawą tego młodego chłopaka, a mianowicie jego umiejętności film staje się jeszcze bardziej niesamowity. Muzyka przenikająca przez ciało widza, powodująca drganie każdej cząsteczki dodaje tylko smaczku całości i wciąga w historię bardziej niż cokolwiek innego. Choreografie pełne zaskakujących momentów i wyczynów na miarę wielkich tancerzy, w dodatku pokazane w 3D dają tylko potwierdzenie, iż warto zasiąść w fotelu kinowym.
Autor: Ania K
OCENA: 10/10
Zdjęcie: Wikipedia
Komentarze do filmu:
lovciam tooo;**
hahahahahahaha :))) XD
HaHA;D
jeee
Dodaj nową odpowiedź