Pirates of the Caribbean: On Stranger Tides

Jako wielki fan poprzednich ekranizacji przygód nietuzinkowego pirata, jakim bez wątpienia jest Jack Sparrow z wielką przyjemnością kupiłem bilet na czwartą część świetnej serii. Miałem nadzieje, że okaże się ona tak dobra jak te, które niegdyś oglądałem z zapartym tchem. Przy wejściu otrzymałem okulary 3D, co spotęgowało moją niecierpliwość. Jakże wspaniale muszą wyglądać sceny walk i statki na otwartym morzu w trójwymiarowym świecie-pomyślałem. Nie mogłem się doczekać.

Fontanna młodości, która jest motywem przewodnim filmu wprowadziła widza w świat przygód i walki z czasem. Obraz hiszpańskiej floty ścigającej się z Brytyjczykami byłby kiepskim pomysłem gdyby nie obecność jednej osoby. Jack Sparrow jak zwykle musiał włączyć się w pościg. Dzięki oryginalnemu stylu bycia, wielokrotnie wprowadził mnie w euforyczną radość. Wraz z byłą dziewczyną w kreacji Penelope Cruz największy szubrawiec okolicznych wód zmierzał do źródła młodości, które stało się zarzewiem konfliktu. Film pełen przygód i nieoczekiwanych zwrotów akcji to, to, na co czekałem.

Oczywiście w obsadzie filmowej zabrakło Keiry Knightely i Orlando Blooma, co bez wątpienia dało się odczuć. W filmie nie pojawiła się również większość załogi, która do tej pory dotrzymywała towarzystwa najsłynniejszemu piratowi na Karaibach. Film pełen prostego humoru. Odniosłem wrażenie, że żarty zawarte w dialogach miały być tak proste by nikt nie miał wątpliwości, kiedy zacząć się śmiać. Oprócz prostych żartów pojawiły się również sceny, które wymagały głębszej interpretacji, przez co dawały więcej radości niż kolejne gagi Jacka Sparrowa.

Kino w wersji 3D to wciąż powiew świeżości. W dalszym ciągu jest wiele do zrobienia, by widz naprawdę mógł czerpać z filmu nieopisaną przyjemność. W „Piratach z Karaibów” nie zawarto zbyt wielu motywów, które dało się odczuć w trójwymiarowej technologii. Zaledwie kilka scen swoim rozmachem zaparło mi dech w piersiach. Miejmy nadzieję, że z czasem kino 3D zanotuje prawdziwy progres.

Muzyka jak zwykle stała na tym samym wysokim poziomie. Tu nie ma żadnych wątpliwości. Ekipa filmowa odpowiedzialna za efekty dźwiękowe po raz kolejny stanęła na wysokości zadania. Podobnie było z grą aktorską. Genialny w swoich rolach Johny Depp znów pokazał swoją klasę. Penelope Cruz również bardzo wiarygodnie odegrała swoją rolę. Pozostała, mniej znana część aktorów, która odpowiada za sztuczny tłum w postaci załogi w perfekcyjny sposób zagrała kwestie uciśnionych kamratów.

Będąc fanem pirackich przygód bardzo ciężko mi w obiektywny sposób ocenić film. Uderzyła mnie niestety prostota żartów, która w poprzednich częściach była zdecydowanie bardziej wysublimowana i nie pojawiała się z taką częstotliwością jak tutaj. Bez wątpienia odbiera to trochę splendoru, który i tak należy się Robowi Marshallowi, który wyreżyserował tę część. Odnoszę wrażenie, że seria pod wodzą Gore’a Verbinskiego była odrobinę lepsza. Pomimo to film i tak uzyskuje wysokie 9,5/10. Życzę wszystkim silnego wiatru byście bez przeszkód mogli dotrzeć do Waszych kin. Serdecznie zapraszam. Warto.

Autor: Mateusz Stachurski

OCENA: 9,5/10

Zdjęcie: Wikipedia

Twoja ocena: Brak Średnia: 8.8



Komentarze do filmu:
Pasek komentarzy top

A i jeszcze dla mnie Johnny deep jest genialnym aktorem w gennialnym filmje ,to jest gennialne polończenie>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Pasek komentarzy top

Nirozumiem was ludzie.
Jest tyle głupich filmow ale,to jest hit tysiąc lecia..Wiem że każdy ma swój gust.Ale te komentarze mnie przerastają>>>XD

Pasek komentarzy top

Dla mnie "Piraci z Karaibów" to pierwszorzędna bajka dla dorosłych. Nie lubię porównywania części pierwszej z drugą, drugiej z trzecią itd. Oceniam całość. Świetny pomysł, genialna muzyka, super aktorzy (oczywiście mój ulubieniec - Depp - stanął na wysokości zadania). Skoro wychodzę z kina zrelaksowana, zadowolona - to znaczy, że film spełnił swoją rolę. A to czy efekty były lepsze czy gorsze, a dowcip mniej lub bardziej wysublimowany, to wszystko szczegóły, nad którymi nie rozmyślam. Film polecam. I liczę, że to nie koniec pirackich opowieści.

Pasek komentarzy top

nie ma sensu się obrażać,ani kogoś..Film faktycznie dobry, ale nie najlepszy z uwagi na to, że częśc pierwsza,druga i trzecia były o niebo lepsze.. Człowiek jest trochę zawiedziony,gdy jedzie do kina na 4 część ulubionego filmu, a ona jest srednia..

Pasek komentarzy top

Najlepszy był wątek z syreną. Śliczna była. film może być, ale oprócz kielku scen to trochę flakowaty. polecam oglądać w towarzystwie, pobrechtacie się :D

Pasek komentarzy top

PIRACIZ KARAIBÓW NA NIE ZNANYCH WODACH
ten film jest super dla tego kto lubi 2 godziny
siedzień w siedzeniach i czytanie ciągłych rozmów.mi się on nie podoba i niepolecam go! w filmie były tylko 2 może 3 sceny które warte by były oglądania.poszłam na ten film tylko dla tego że bilet kosztował 16 zł. i myślałam że to będzie ubaw , ale już lepsze jest gapienie się w ściane. to tylko strata czasu i pieniędzy.

Pasek komentarzy top

Gdzie film

Pasek komentarzy top

Niestety film jest słaby jeśli zwrócimy uwagę na części poprzednie. Już "Na krańcu świata" był oceniany jako mocny spadek formy, a okazało się, że część czwarta nie dorasta do jej pięt.

Przede wszystkim film nie zaskakuje, nuży, brakuje mu zapierających dech w piersiach akcji (tylko polowanie na syreny jest w dechę) i wyrazistego czarnego charakteru. Czarnobrody na tle wcześniejszych bossów nie ma nic do zaoferowania - nie przeraża jak np. Davy Jones a jego załoga to statyści (gdzie im do ekipy Barbossy z części I).

Ostatecznie film oceniam mizernie a 3D w zupełności odradzam bo nie dość, że ciemno jak cholera to jeszcze scen 3D z prawdziwego zdarzenia prawie nie ma.

Pasek komentarzy top

Film o wiele słabszy niż poprzednie części.

Pasek komentarzy top

dzis byłam na tym filmie i okropnie mi sie podobał ta czesc i czarna perła najlepsze !!

Pasek komentarzy top

Film w porównaniu do poprzednich części jest kiepski ale to zazwyczaj tak jest. Jak dla mnie lajlepsze momenty to akcja z tą syreną śliczną co na końcu go "uratowała" oraz jak Jack zostawia Andżelike (chyba) na wyspie wyznają sobie miłość ale on mówi że musi spadać i ją opuszcza.
Ogółem jak dla mnie dużo ciekawszy był wątek poboczny o syrenie i tym księdzu czy jak mu tam film ocenie natomiast 7/10 (samo 5 za Johnego Deppa)

Pasek komentarzy top

Film po prostu genialny! Super mi się podobał, naprawdę wielki hit. Polecam wszystkim, naprawdę nie pożałujecie!!!

Pasek komentarzy top

ten film to dno, nie wiadomo o co chodzi

Pasek komentarzy top

Haha bo jesteś na tyle głupi, żeby go nie zrozumieć ;D! Film jest naprawdę warty obejrzenia ;)

Pasek komentarzy top

Dodaj nową odpowiedź

WskazówkiWskazówki
CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na poniższym obrazku.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.

Serwis używa plików cookie, które są niezbędne do komfortowego korzystania z portalu, m.in. utrzymania sesji logowania. Możesz w dowolnej chwili zmodyfikować ustawienia cookie w swojej przeglądarce. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj informacje o cookie.