Lektor

Gatunek : dramat / melodramat
Rok produkcji : 2008
14.03.2012
przez beatrix
ocena
8.50
Lektor

„Lektor” dramat pełen kontrowersji, zderzenia rzeczywistości wojny, wewnętrznego rozdarcia, zagubienia. Hana jest konduktorką w komunikacji miejskiej, w jednym z niemieckich miast. Michael jest 15- letnim chłopcem. Ona- zamknięta w sobie. On- niewinny, świeży. Spotykają się w bramie, on źle się czuje, jest chory. Ona mu pomaga.

Po chorobie przychodzi z kwiatami by podziękować Hanie za pomoc. Tu rozpoczyna się właściwa historia. Hana prosi go by poczekał- wyjdą razem. Ona się przebiera, on przez uchylone drzwi patrzy na nią. Ich spojrzenia się krzyżują i błyszczą błyskiem, który nie powinien się zdarzyć między dorastającym chłopcem, a nią dorosłą kobietą. Spotykają się i czegoś nawzajem od siebie uczą. Ona pokazuje mu przemianę z chłopca w mężczyznę. On czyta jej książki. Na głos. Otwiera przed nią niezwykły świat wyobraźni, który budzimy przy każdym otwarciu książki. Ona nie umie czytać. Do tej pory ten świat był dla niej niedostępny. Duma nigdy nie pozwoli jej przyznać się do tego faktu.

Obraz jest skonstruowany na zasadzie przenikania zdarzeń. Mamy czas rzeczywisty- gdy Michael jest już dorosłym mężczyzną, adwokatem. Co jakiś czas kamera zabiera nas w przeszłość. Konstrukcja czasowa jest pieczołowicie złożona. Nie wiemy co się wydarzy za pięć, dziesięć minut. Nie wiemy jaki będzie finał. Czy zakończy się retrospekcją? Czy tu i teraz postawi kropkę nad „i”?

Hana jest skryta, Michael nie wie o niej w zasadzie nic. Kocha ją całym swym sercem które nie jest już chłopięce. Sercem które szybciej niż inne chłopięce serca poznało smak i zapach miłości. Wtedy ona znika. Odchodzi, jakby nigdy jej nie było. Wydawać by się mogło iż była tylko snem, fantazją młodego człowieka.

Film jest pełen pragnień, nadziei i bezsilności. Upłynie wiele czasu nim los znów ich ze sobą zetknie. Michael będzie poddany próbie odwagi. Czy odważy się pomóc Hanie, gdy ta w latach 60- tych zasiądzie w ławie oskarżonych? Gdy dotrze do niego że ona nie umie czytać i jej nie przyznanie się do tego faktu zaprzepaści wiele lat jej życia. Obserwujemy wewnętrzną walkę w Michael'u- poczucie winy, wspomnienia ich bliskości. Jej nieumiejętność obrony w czasie rozprawy jest porażająca. Ślepe przywiązanie do zasad panujących w obozie w Auschwitz, do bezdyskusyjnego wykonywania swych obowiązków, pogrąża ją coraz bardziej. Inne strażniczki unikały odpowiedzialności za swe czyny, robiły wszystko by uniknąć wyroku. Tylko nie Hana. Nie rozumiała jak można kłamać?

W omawianym obrazie mamy do czynienia z tematem rzadkim w kinematografii. To świadczy o sile filmu. Z jednej strony Hana była częścią machiny śmierci. Z drugiej strony z głęboką szczerością odpowiada na pytania sądu. Nie uchyla się, nie krzyczy. Jednocześnie nie widzimy w niej skruchy że robiła źle. Jej umysł funkcjonuje na jednej płaszczyźnie: rozkaz, obowiązek- wykonać.

Film ten zapada głęboko w pamięć. Jest analizą powojennej historii Niemiec w przestrzeni największej wojny XX wieku. W przestrzeni rozliczania win. Ludzie którzy brali udział w zbrodniach wojennych na wszelki sposób uciekają od przyznania się do swoich czynów. Naród ten nosi w sobie głębokie piętno czasów ciemności. Teraz po bez mała sześciu dekadach, gdy wyrosło nowe pokolenie ludzi którzy nie doświadczyli wojny, Niemcy patrzą optymistycznie i bez lęku w przyszłość. Czas rozliczeń był trudny i nie ma możliwości określić czy już się zakończył, czy nadal trwa.

Dla pełnego zrozumienia filmu trzeba się zanurzyć całkowicie w otchłani myśli i zdarzeń. Wymaga bezwarunkowego zaangażowania, by zmierzyć się ze zbrodnią i karą. Z wojną i pokojem. Skąd tytuł? Michael z poczucia winy czytał na głos książki, nagrywając je na taśmy. Taśmy wysyłał jej Hanie.

Nie zdradzę finału bowiem każdy kadr coś wnosi w przestrzeń filmu. Każdy musi zobaczyć „Lektora” w ciszy i skupieniu. Zobaczyć beztroskiego chłopca i jego przemianę. Mężczyznę o dużym bagażu doświadczeń i trudów życia.

Film polecam wytrawnym kinomanom. Obraz jest kunsztownym dziełem o perfekcyjnej optyce przedstawionych postaci, ich charakterów, myśli i uczuć. Sam Carl Zeiss nie powstydziłby się tak złożonej konstrukcji soczewek. Ich precyzyjnemu ogniskowaniu zastanego obrazu, by oddać nam widzom tak wiernie trudne czasy XX wieku.

OCENA AUTORA: 10/10

Autor: beatrix

Zdjęcie: Wikipedia

Twoja ocena: Brak Średnia: 8.5



Komentarze do filmu:
Pasek komentarzy top

Sam Carl Zeiss nie powstydziłby się tak złożonej konstrukcji soczewek. Ich precyzyjnemu ogniskowaniu zastanego obrazu, by oddać nam widzom tak wiernie trudne czasy XX wieku.

W tych zdaniach użyłam odniesienia do fotografii która jest moim hobby. Chodzi o budowę obiektywu. Elementy szklane czyli soczewki "ogniskują" miejsce które fotografujemy- wiązki światła przechodzą przez poszczególne warstwy soczewek, w odpowiedni sposób układając kierunek polaryzacji światła itd. Dla ciekawych więcej o budowie obiektywu na necie :)

Carl Zeiss- niemiecki optyk, żył w XIX wieku. W 1846 roku założył firmę, która jest obecnie jednym z najlepszych producentów obiektywów fotograficznych i innych wyrobów opartych na szeroko pojętej optyce.

Mam nadzieję że przyblizyłam nieco odniesienia użyte przeze mnie
w recenzji :)

Pasek komentarzy top

W tym filmie poczulam obrzydzenie do glownej bohaterki. Natomiast ogniskowej Zeissa nie rozumiem :)

Pasek komentarzy top

Dodaj nową odpowiedź

WskazówkiWskazówki
CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na poniższym obrazku.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.

Serwis używa plików cookie, które są niezbędne do komfortowego korzystania z portalu, m.in. utrzymania sesji logowania. Możesz w dowolnej chwili zmodyfikować ustawienia cookie w swojej przeglądarce. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj informacje o cookie.