Wyobraźcie sobie środek pustyni na której, przy drodze stoi stara stacja benzynowa. Jakie to typowe dla Stanów Zjednoczonych, zawsze się zastanawiałam czy faktycznie takie bary przydrożne istnieją - brudne, śmierdzące, zapyziałe z wiecznie spoconym właścicielem w tle. W ilu filmach oglądamy zabłąkanych turystów poszukujących schronienia i ratunku w takich spelunach?
Akcja filmu legion odbywa się właśnie w takiej dziurze. Na bezkresnym pustkowiu stoi stacja benzynowa, w której pracuje piękna kelnerka w zaawansowanej ciąży, w której notabene kocha się syn właściciela. Jest tam też wspomniany wyżej właściciel, mało sympatyczny dla swoich klientów. No i oczywiście zbłąkane duszyczki, którym albo zespół się samochód, brakło benzyny lub porostu postradali rozum
zatrzymując się na tej stacji.
Akcja toczy się sielankowo dopóki do lokalu nie wchodzi babcia, która zamienia się w straszliwą bestię skaczącą po ścianach i suficie, kąsającą wszystkich naokoło. Miła staruszka ostrzega wszystkich przed apokalipsą po czym zostaje zastrzelona. Ludzie zaczynają panikować i wtedy pojawia się anioł z nieba. Bardzo przystojny z niego gość jak to na anioła przystało. Anioł ten sprzeciwił się Bogu, który postanowił zgładzić ludzi za ich nieposłuszeństwo. Jako jedyny z całej armii aniołów postanawia pomóc naszej cywilizacji.
Wiem, zastanawiacie się czemu akurat trafił do tej speluny, o której pisałam wcześniej. Otóż moi drodzy kelnerka nosi w sobie przyszłego mesjasza, który ma uratować ludzkość. I tak zaczyna się głupia, durna, beznadzieja, zidiociała opowieść zawarta w filmie "Legion". Nie widzę żadnej pozytywnej strony tego filmu. Ludzie zamienieni w zombie, anioły walczące między sobą, kobieta nosząca w łonie mesjasza. Głupota i jeszcze raz głupota. Wszytko w tym filmie jest pozbawione sensu, mało kreatywne, bo może pomysł był niezły ale wykonanie tego poniżej oczekiwań. To nie
jest horror, nie jest thriller to nie jest nawet komedia. Gdyby była kategoria najgłupsze filmy, ten z pewnością byłby w czołówce. Uwielbiam horrory i zakwalifikowanie tego filmu do tej kategorii jest dla mnie obrazą i pewnie dla wielu z Was też będzie. Dlatego ostrzegam Was - nie idźcie na ten film do kina, nie oglądajcie go na DVD nawet jak będzie ktoś Wam dawał go za darmo, nie marnujcie swojego czasu.
Dla mnie ten film to totalna porażka dlatego oceniam go tak słabo. Jedyny atut to ten przystojniak pięknymi skrzydłami :)
Autor: Katarzyna Pawłowska
OCENA: 1/10
Zdjęcie: Wikipedia
Komentarze do filmu:
no cóż, a miała to być nowa "Armia Boga" a tu zonk. hahaha archanioł wyglądający jak Jams Bond i kopiący z półobrotu jak strażnik Texasu. W skrócie: banał i szkoda czasu na to coś.
Heh widzę że autorka artykułu filmu nie zrozumiała, cóż tak to już jest że niektóre filmy skierowane są do nieco ambitniejszych odbiorców, jeśli spodziewaliście się kolejnego taniego horroru to muszę was rozczarować, autorzy filmu postawili na wartość merytoryczną. Film daje do myślenia, skłania do refleksji. Ilu z was zrezygnowało by z niebiańskich luksusów by bezinteresownie nieść pomoc ludziom? Ilu z was sprzeniewierzyło by się stwórcy wiedząc jakie to niesie konsekwencje? Nikt. Bo liczy się tylko szmal, Boski szmal. Film zwraca uwagę na nasz strach przed Bogiem który napędza naszą wiarę, nasze dobre uczynki, w zamian za niebiańską zapłatę.
A dlaczego zaraz nikt? Mało to bohaterów żyło? Poświęcali się w imię miłości, ojczyzny?
Film jest tak beznadziejny, że nie da się tego wyrazić w słowach.
A mi ten film się podobał, bo było to przedstawienie innej wizji końca świata.
super recenzja. W 100 % się z nią zgadzam film do bani :)
a tak mi sie trailer podobal... :(
Dodaj nową odpowiedź