An Education

Jak opowiedzieć prostą, banalną historię jakich wiele, żeby przykuć widza od pierwszych do ostatnich minut filmu? Na te pytanie na pewno potrafi odpowiedzieć Lone Scherfig, duńska twórczyni obrazu „Była sobie dziewczyna”.

Przenosząc nas w lata sześćdziesiąte reżyserka pokazuje jak 17-letnia Jenny (Carey Mulligan) ulega czarowi trzydziestoparoletniego Davida (Peter Sarsgaard), który widząc ją stojącą w strugach deszczu ze swoją wiolonczelą śmiało i niezwykle inteligentnie proponuje podwiezienie. Mężczyzna z charakterystycznym dla siebie urokiem grzecznie odwozi Jenny do domu. Na tym oczywiście się nie kończy. Oboje nawiązują bliższą znajomość. Przy pomocy łatwych środków David imponuje dziewczynie. Drogie kolacje, wyjątkowe miejsca, prezenty kuszą. Do tego stopnia, że wcześniejsze plany kształcenia na Oxfordzie zaczynają się rozmywać.

Odtąd zapięta na ostatni guzik swojego szkolnego mundurka dziewczyna rozkwita w stylowo ubraną kobietę. Nie ma zamiaru wrócić już jak to określa do „nudnego angielskiego życia” a wymarzona podróż do Paryża na dobre przechyla szale na stronę innego, łatwego i pełnego rozrywek życia.
Jej rodzice a przede wszystkim ojciec z początku pełniąc role wielkiego moralizatora pragnącego aby córka skupiła się na zdobyciu jak najlepszego wykształcenia, poznając Davida ulega niebezpiecznej przemianie. I nie ma się czemu dziwić bo nowy przyjaciel Jenny to na pierwszy rzut oka ujmujący, wykształcony, budzący zaufanie człowiek. Mało tego: dający pełny wyraz o swoim zaangażowaniu w ten przeradzający się w „coś więcej” związek.
Jenny o nic nie pyta, czerpie ze znajomości same plusy, nic nie podejrzewa, a to co jej się ewentualnie nie podoba do końca jej nie zwodzi. I tak jak szybko przyjmuje zaręczyny tak błyskawicznie budzi się z tego kolorowego snu. Nagle znajduje się na wyboistej drodze z której trudno się wydostać. Na szczęście jest błyskotliwą osobą i wyprowadza swoje młode życie z zakrętu.

Cała opowieść uwodzi jak główny bohater któremu zawierzamy, bo jest dżentelmeński, nie ma w nim nawet odrobiny nachalności. To jego atut który przyćmiony zostaje przez swoją słabość do kobiet skutkującą pozostawionymi po sobie licznymi złamanymi sercami.
Historia jest czytelna, rzekłbym łatwa w obsłudze ale dobrze się ja obserwuje.
Film śledzi błędy młodości , pokazuje że popełnianie ich jest wliczone w okres dojrzewania, karci je jedynie skąpym słowem wyciągając słuszne wnioski.
Zakończenie to nic więcej jak próba rozpoczęcia nowego rozdziału w życiu , jak ponowne ujrzenie wymarzonego Paryża innymi oczami.

OCENA: 7/10

Zdjęcie: Wikipedia

Twoja ocena: Brak Średnia: 7

Dodaj nową odpowiedź

WskazówkiWskazówki
CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na poniższym obrazku.
By submitting this form, you accept the Mollom privacy policy.

Serwis używa plików cookie, które są niezbędne do komfortowego korzystania z portalu, m.in. utrzymania sesji logowania. Możesz w dowolnej chwili zmodyfikować ustawienia cookie w swojej przeglądarce. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj informacje o cookie.