Kolejny film z kategorii "łatwy, lekki i przyjemny". Ewidentna komedia romantyczna na wieczory we dwoje. I pomimo tego, że przed połową filmu znamy już zakończenie to i tak nieźle się go ogląda. W rolach głównych zobaczymy Ume Thurman, Colina Firtha, Jeffreya Deana Morgana. Pan Morgan może i znaną twarzą nie jest, ale w tym filmie akurat jest bardzo przyjazną twarzą za którą trzyma się kciuka lub nawet dwa. Historyjka jest już oklepana do granic możliwości, więc nie można tutaj mówić o czymś nowatorskim i odkrywczym.
Główna bohaterka ma już termin ślubu, ma już idealnego kandydata na męża i co? No i wiadomo - do akcji wkracza osoba nr 3, w tym przypadku strażak, który z powodu błędu komputerowego staje się mężem zaręczonej kobiety.
Film nie wieje nudą, czasem można nawet parsknąć śmiechem, więc ogólnie miło można spędzić czas. Niestety moja ocena to taka powyżej przeciętnej, bo przecież takich filmów to widzieliśmy wiele, więc ten będzie kolejnym, który zaniknie w pamięci dość szybko. Polecam paniom i parom, a panowie niech lepiej włączą sobie mecz w TV.
OCENA: 6/10
Zdjęcie: Wikipedia
Komentarze do filmu:
Zgadzam się! Film: lekki, łatwy i przyjemny... Sobotnie babskie wieczory jak najbardziej- plotkując nie musimy się obawiąć, że przez nieuwage ominie nas jakis wątek;)
Uma Thurman...królowa amerykańskich komedii romantycznych. Jak zawsze elegancka, jak zawsze kobieca i urocza. Każdy film z tą aktorką to bajka o Księżniczce, która szczęśliwie znajduje swojego Królewicza (bardzo często w nieoczekiwanych okolicznościach). Opowieść idealna na sobotnie babskie wieczory z lodami i winem. Nie wymaga myślenia, nie wymaga zbytniego skupienia bo i tak wiadomo, jak sie skończy.