Ostatnimi czasy nie pisałem recenzji. Powody są dwa: primo – oglądałem filmy tak beznadziejne, że nie da się o nich nic napisać, secundo – oglądałem filmy tak dobre, które odbierają swym mistrzostwem umiejętność tworzenia na ich temat opinii. Zdaje się, że wszystko co się napisze o „Długu” Krzysztofa Krauzego czy „Szkolnej jatce” Josepha Kahna jest zaledwie nabożną prośbą żebraka skierowaną do bogacza i skazaną na niepowodzenie. Takie są wszelkie słowa krytyczne pod adresem tych dzieł, choćbyście zaprzeczali, ich autorytet jest niepodważalny.
Kolumbijski filmowiec Rodrigo Garcia znany jest ze swojej wszechstronności. Wyreżyserował takie seriale jak „Rodzina Sopprano” czy „Sześć stóp pod ziemią”. Zrealizował również zdjęcia do „Czterech pokoi” Quentina Tarantino oraz biograficznego dramatu „GIA” z Angeliną Jolie w roli głównej. W swojej filmografii ma kilka reżyserskich projektów, które na polskim rynku wielkiej furory nie zrobiły. Teraz, za sprawą dystrybutora Monolith Video, możemy w domowym zaciszu obejrzeć jego kolejną produkcję zatytułowaną „Ocaleni”.
Film Garci w większości krajów nie pojawił się na dużym ekranie, dotyczy to także Polski.