W roku 2009, w polskich kinach zostało wydanych wiele filmów ukazujących koniec świata. Jedne były bardziej, drugie mniej realistyczne, ale wszystkie łączyło jedno - podobny przebieg wydarzeń. Następuje klęska na Ziemi , ludzie próbują się ratować i przetrwać ciężkie czasy, tylko jest jeden minus tych wszystkich filmów - są mało realistyczne. Oglądając "2012" byłam w szoku jak można z łatwością manewrować dużym samolotem pomiędzy walącymi się wieżowcami, lub w doskonały sposób uciekać przed rozstępująca się ziemią w pięknej limuzynie. Dlatego sceptycznie podchodzę do wszystkich produkcji tego typu.