Najnowszy film Paula Haggisa jest niczym brat bliźniak francuskiego thrillera "Pour elle" z 2008 roku. Czyżby scenarzysta filmów o słynnym agencie nie doceniał swoich widzów? A może po prostu sobie z nas zakpił? Główni bohaterowie "The next three days" (Russel Crowe i Elizabeth Banks) to stereotypowa para z amerykańskiego przedmieścia, która wiedzie szczęśliwe życie, wychowując kilkuletniego syna. Sielankowa codzienność zostanie jednak przerwana, gdy żonę nauczyciela z miejskiego liceum sąd uzna za winną morderstwa swojej szefowej.