Larry Crowne (Tom Hanks) to zwykły, miły facet, od wielu lat zatrudniony w tej samej firmie i prowadzący normalne, uporządkowane życie. Pewnego dnia jednak wszystko się zmienia – Larry nieoczekiwanie traci pracę. Musi przeorganizować swoje życie i zacząć wszystko od początku. Nie dość, że ma na głowie spłatę kredytu, to nagle okazuje się, że wcale nie tak łatwo mu wypełnić czas wolny.
Reżyser/scenarzysta Tom Gilroy lubuje się w tematach kryminalno-szpiegowskich. Pokazał już nam wcześniej swój kunszt w trylogii Jamesa Bourne'a czy też produkcji "Michael Clayton". Widzowie poznali się na Gilroyu z tej lepszej strony, więc kolejny film tego Pana był oczekiwany z optymistycznym nastroju.
Kwietniowa premiera kinowa, ani nas nie rozczarowała, ani nie porwała. Film został obejrzany, wnioski wysnute, czekamy na następny.
A o czym film opowiada? Główni bohaterowie to para szpiegów wielkich korporacji: Claire (Julia Roberts) oraz Ray (Clive Owen).