Poruszając się po kinie ociekającym krwią i brutalnością natrafiłem na ciekawy obraz zemsty rodowej. Jest to film Roberta Liebermana z 2010 r. „The Tortured”. Fabuła nie jest skomplikowana. Otóż pewien pan o specyficznych skłonnościach (transwestytyzm) porywa dziecko. Policja postawiona na nogi przez rodziców (grani przez Erikę Christensen i Jesse’ego Metcalfe’ego) dopada sadystę. Wszystko dzieje się zgodnie z prawem. Jednak podczas rozprawy prawo robi psikusa. Kozlowski (grany przez Billa Moseley’ego) ma trafić do więzienia na 25 lat. To, rzecz jasna nie zadowala rodziców…