Ostatnim filmem, który mógłbym ocenić jednym słowem była „Incepcja”. Po obejrzeniu Leonardo w świetnej produkcji nasuwało mi się jedno stwierdzenie - krótkie i dosadne „wow”. Myślałem, że długo będzie mi dane czekać na kolejne kinowe objawienie jednak jak się domyślacie myliłem się. Mimo że „Piąty wymiar” zdecydowanie nie dorasta obrazowi Christopher’a Nolan’a do pięt to i tak zasługuje na szczególną uwagę.